wtorek, 30 września 2014

Załatwione :)

Ostatnio pisałem o wyjeździe do Katowic w sprawie tej umowy i w ogóle w sprawie tych moich studiów. A więc, dzisiaj z rana ruszyliśmy w drogę z Andrychowa do Katowic. W jedną stronę objechaliśmy bez problemu. Przez około pół godziny nie mogliśmy znaleźć tego biura do spraw osób niepełnosprawnych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. A potem okazało się, że budynek był tuż obok, a my gdzieś w pobliżu błądziliśmy. W końcu dotarłem na miejsce. Spotkałem asystentkę i poszliśmy do BON UŚ. Umowa została podpisana. Pogadaliśmy, zrobiliśmy to co trzeba i wróciliśmy. 

Będzie możliwość wypożyczenia sprzętu do nagrywania. Złożymy w dziekanacie specjalny wniosek do tego przygotowany i sprawa będzie załatwiona. Ostatecznie zostałem przy dyktafonie i dobrze, bo nagranie zawsze sobie mogę cofnąć, powtórzyć, ale za to nie mam kontaktu na żywo. No cóż, coś za coś. Teoretycznie mógłbym mieć wszystko przez Skype'a, ale nie mógłbym nagrywać, dlatego zostałem przy dyktafonie. Być może kolokwia będę zaliczał przez Skype'a. 

Wszystkie lektury, książki do przeczytania i do nauki będę miał skanowane i będą mi to przysyłać na maila, dzięki czemu wszystko będę mógł odczytać na komputerze z czego się bardzo cieszę, bo zaoszczędzę czas, przede wszystkim i nie będzie to dla mnie duży wysiłek. Indywidualne dostosowanie studiów IDS załatwi mi już asystentka, bo ma do tego takie prawo. Została przeze mnie do tego upoważniona i dostała też takie zaświadczenie z biura ds. osób niepełnosprawnych UŚ, że jest moim asystentem, dzięki czemu będzie mogła załatwiać sprawy w dziekanacie. 

Jeszcze pozostaje sprawa ustalenia sposobu i formy zaliczeń przedmiotów, czyli chodzi tu o kolokwium i o sesję. Notatki będę miał w formie elektronicznej, co ułatwi mi ich odczytywanie i nie będzie trzeba po nie jeździć za każdym razem, tylko wszystko będzie można załatwić przez maila. Nagrania też trzeba będzie dostarczać mi, ale to wszystko wyjdzie w praniu, jak to się mówi. Nie będę pisał, że na pewno będzie, tak i tak, bo czasem coś się może zmienić, ale chciałbym, żeby się zmieniało na lepsze, aniżeli na gorsze. Nagrania też będzie można w sumie wysyłać przez maila. Do tego będę musiał kupić pen-drive'a, aby zapisywać te nagrania, notatki, skany, itd. Też będę starał się utrzymywać kontakt z asystentką trochę przez maila, przez Skype myślę i telefonicznie oczywiście. No i pewnie parę razy spotkamy się w semestrze. 

Jeszcze spotkanie organizacyjne i spotkanie adaptacyjne. To pierwsze odbędzie się jutro, a drugie 15 października. Nie wiadomo na które z tych spotkań się wybiorę, bo jeśli uda mi się załatwić transport na jutro, to pojadę jutro, a jak nie to dopiero 15 października. Jeszcze nie wiem, może uda mi się kogoś załatwić, ma ta osoba jeszcze zadzwonić do Nas i dać znać, co i jak. Jutro byłoby spotkanie organizacyjne z osobami z mojego kierunku i z opiekunem roku, wtedy wszystko bym już wyjaśnił, jeśli chodzi o przydział do grup z danego języka, bo jak mnie jutro nie będzie to tym będzie musiała się zająć asystentka. Za to 15 października jest spotkanie adaptacyjne ze studentami pierwszego roku z Wydziału Filologicznego UŚ i z dziekanem. W sumie to wolałbym być na tym jutrzejszym spotkaniu, bo poznam osoby z mojego kierunku, a tak to 15-stego już będzie więcej osób i nie tylko z mojego kierunku.

PS. Na sam koniec dodam, że jestem zadowolony z takiego obrotu sprawy, jak najbardziej, z tego, że poszedłem na studia. Do 10-tego października złożyć muszę jeszcze wniosek o stypendium specjalne dla osób niepełnosprawnych. W tym miesiącu pobiłem rekord ilości napisanych postów w jednym miesiącu. Dotychczas napisałem 9 postów w 1 miesiącu i było to w zeszłym roku w sierpniu. A teraz, jak opublikuje 10-ty post w tym miesiącu to padnie rekord!!! Jest to dość długi, a nawet bardzo długi post. Nie wiem czy nie jeden z większych lub nawet największy post jaki napisałem. Czyli w sumie padły dwa rekordy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz