czwartek, 14 lipca 2016

Czerwiec :)

Był już maj w poprzednim poście, więc teraz pora na czerwiec. Na początku czerwca zaczęły mi się zaliczenia i egzaminy. W sumie miałem 6 egzaminów i na trzech byłem w Sosnowcu, ale na szczęście wszystkie udało mi się zdać w sesji i dzięki temu mam teraz wakacje. Sesja pokonana. Teraz mogę odpocząć i cieszę się z tego, bo przede mną trzeci rok w październiku. Rzecz jasna, oprócz nauki dojdzie mi wtedy pisanie pracy licencjackiej, ale na razie o tym w ogóle nie myślę, bo po prostu skupiam się na tym, co jest tu i teraz.

W czerwcu w sumie byłem na jednej fajnej wycieczce. Na początku czerwca udało mi się pojechać za granicę. Byłem w Ostrawie w Czechach. Było naprawdę super. Pogoda nam dopisała. Spędziliśmy cały dzień poza domem. Cieszę się, że udało mi się tam pojechać, bo wówczas jeszcze nigdy nie byłem w Czechach. Jeszcze chciałbym pojechać przynajmniej raz do Czech, tylko gdzieś dalej trochę. Coś się wymyśli.

Z rana wyruszyliśmy w podróż wynajętym busem. Po dwóch godzinach około jedenastej, południa byliśmy już na miejscu. Wycieczkę najpierw zaczęliśmy od zoo w Ostrawie, które jest ogromne i ładne. W zoo było spoko. W sumie to chyba z dobre trzy, cztery godziny zajęło nam przejście całego tego zoo i zobaczenie wszystkich zwierząt.  

Kilka zdjęć z zoo:





Po zoo zdecydowaliśmy, że trzeba udać się do centrum miasta, żeby coś zobaczyć i nie tylko. No i pojechaliśmy. Udało się zaliczyć obiad, lody, a nawet o supermarket zahaczyliśmy po drodze. Druga część tej wycieczki była tak samo fajna, jak i pierwsza. W sumie wszystkich było nas ośmiu i każdy był zadowolony z wycieczki, więc to najważniejsze i to też mnie cieszy. Wydaje mi się, że tę wycieczkę można z pewnością zaliczyć do udanych.

Kilka zdjęć z Ostrawy:

    



I to byłoby na tyle, jeśli chodzi o czerwiec. Postaram się, aby kolejny post pojawił się wkrótce. No teraz mam na to więcej czasu i chcę to wykorzystać. Wiem, że wakacje już trwają, ale mimo to życzę Wam spokojnych, udanych i radosnych wakacji. Żebyście się nie nudzili, wypoczywali i żebyście mieli co wspominać potem. Pozdrawiam :) 

sobota, 9 lipca 2016

Maj :)

Witam Was po bardzo długiej przerwie. Przez te 2 miesiące trochę się u mnie działo, dlatego zdecydowałem, że maj i czerwiec opiszę w osobnych postach. Mnie się wydaje, że tak będzie po prostu lepiej. Obiecywałem, że będę pisał częściej, ale niestety nie udało mi się, za co przepraszam. Teraz już mam wakacje, więc powinno być z tym lepiej.

A więc do rzeczy, zaczynając od maja, to praktycznie bardzo szybko mi on przeleciał. Nawet nie zdążyłem się obejrzeć, a tu już czerwiec był. W maju miałem sporo nauki na studiach, gdyż było dużo kolokwiów, zaliczeń, zadań, itp. Jeszcze też w drugiej połowie maja do tego złapałem przeziębienie i skończyło się to na anginie i antybiotyku. Upłynęło ponad tydzień, zanim wróciłem do siebie. Nie mogłem pozbyć się kataru, ale potem mi to przeszło. Na szczęście nie tylko się uczyłem, lecz także jak byłem zdrowy to wykorzystywałem czas wolny na odpoczynek, wyjścia na zewnątrz oraz na podróże, których było kilka w maju.

Jeśli chodzi o krótkie wycieczki to raz poszliśmy pieszo do Zagórnika, a drugi raz ze znajomymi pojechaliśmy samochodem do Choczni. W obydwóch miejscach było super i na pewno kiedyś tam jeszcze pojadę. Sezon grillowy mogłem już uznać za otwarty. Jeszcze też parę spacerów po Andrychowie było i w sumie to chyba tyle.

A i jeszcze o jednym ważnym wydarzeniu zapomniałbym napisać. Pod koniec maja byłem na spotkaniu klasowym z liceum. Mimo, że nie wszyscy byli to i tak było bardzo fajnie na tym spotkaniu. Super było się spotkać, porozmawiać. Mam nadzieję, że kiedyś uda się to jeszcze powtórzyć.