niedziela, 31 sierpnia 2014

Jedziemy dalej

Wczoraj był szczególny dzień dla Polski i polaków. Wielkie otwarcie Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej na Stadionie Narodowym w Warszawie i od razu zwycięstwo reprezentacji Polski w siatkówce. Nie udało się to reprezentacji Polski w piłce nożnej na Narodowym, ale siatkarzom już tak. Ponadto jeszcze dobre wiadomości nadeszły z Brukseli. Premier RP Donald Tusk został wybrany na szefa rady Europejskiej. Jest to ważne stanowisko w Unii Europejskiej. Pierwszy raz polak został wybrany na tak ważne stanowisko. Za to w Polsce czeka Nas zmiana premiera. Jesienią wybory samorządowe, potem prawdopodobnie parlamentarne, a w przyszłym roku w czerwcu wybory prezydenckie. Dobra dość tej polityki. 

W przyszłym tygodniu będę wiedział coś więcej na temat studiów, ponieważ dowiem się kiedy Pani asystent będzie mogła podpisać umowę dotyczącą pracy w charakterze asystenta studenta niepełnosprawnego. Jak pojadę do Katowic to też wiele rzeczy będę mógł wyjaśnić i dopytać o szczegóły. No i jeszcze chciałbym gdzieś pojechać w jakiś weekend we wrześniu jak będzie ładna pogoda.

środa, 27 sierpnia 2014

Dobre wieści

Mimo, iż mam wolne, cały czas coś załatwiam. Wczoraj był udany dla mnie dzień, chociaż pogoda była pod psem. A mianowicie w końcu doszły te akumulatory do wózka. Dzisiaj prawdopodobnie je zamontują mi. Jutro ma być lepsza pogoda więc może uda się je wypróbować. W sumie to jeszcze mam jedną bardzo dobrą wiadomość. Wczoraj dzwonili z helpu do mojej mamy w sprawie baterii w respiratorze. Jakiś czas temu wysiadła mi jedna z baterii w respiratorze więc założyliśmy nową, którą dostałem na początku lipca. Mówili Nam wtedy, że nie wymienią mi tej baterii, bo nie mają na stanie, a Tu wczoraj zadzwonili, że specjalnie dla mnie zakupią baterie dodatkową i mi wyślą. Jeszcze dowiedzieli się z helpu, że wybieram się na studia i trzymają kciuki za moje studia. Chyba jestem jednym z nielicznych, który wybiera się na studia będąc pod respiratorem, ale dla chcącego nic trudnego. Po części to, że idę na studia przyczyniło się do takiego, a nie innego obrotu sprawy z czego jestem bardzo zadowolony, ponieważ nie będę musiał się martwić o to, że coś się rozładuje. Czekam na poprawę pogody, bo już się nasiedziałem w domu wystarczająco. Ze mną też coraz lepiej. Niestety nie obeszło się bez antybiotyku, ale przynajmniej mam większe zabezpieczenie i szybciej mogę powrócić do zdrowia. Mam już pewne doświadczenie w tej dziedzinie. Przy tej chorobie, którą ja mam infekcje się zdarzają w różnych porach roku. Ale wszystko idzie jakoś opanować. Jeszcze wrzesień cały mam wakacji więc trzeba wykorzystać jakoś ten czas i dobrze go zagospodarować pod warunkiem, że będzie odpowiednia do tego pogoda, bo od października koniec najdłuższych wakacji w życiu i będzie pora na naukę. 

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

5 tygodni

Wakacje u niektórych pomału dobiegają końca, za tydzień wrzesień. A mi pozostało bite 5 tygodni do rozpoczęcia studiów. Ale już nie mam obaw, że nie znajdę asystenta, czy coś, bo już asystentkę znalazłem. Dzisiaj dzwoniłem do Biura ds. Osób Niepełnosprawnych i dopiero w przyszłym tygodniu będę mógł załatwić resztę formalności związanych z asystentem. Asystentka też już o tym wie więc spoko. Ponadto będę musiał jechać do Katowic do Biura ds. Osób Niepełnosprawnych, bo chcą mnie zobaczyć i w ogóle. Cieszę się, że będę mógł tam pojechać, ale jeszcze pozostaje mi kwestia załatwienia transportu. Chciałbym to też załatwić, żeby nie było problemu potem i żeby nie trzeba było kogoś na szybko załatwiać. Chce to załatwić i tyle. W sumie dobrze, że w przyszłym tygodniu będę to załatwiał, bo jakieś przeziębienie mnie złapało więc pewnie uda mi się wyzdrowieć do tego czasu. Ta pogoda też jest dziwna czasami, raz ciepło, a raz zimno więc przeziębienie można złapać do strzału. Co prawda teraz katar złapałem od mamy, ale to nigdy nie ma reguły. Kontakt z bakteriami mamy na co dzień więc czasem można coś od kogoś złapać. 

środa, 20 sierpnia 2014

Rozmowa kwalifikacyjna

Ostatnio pisałem, że szukam asystenta, ale nie było jakiegoś wielkiego odzewu. Minęły 3 tygodnie i już miałem osobę na stanowisko asystenta, ale w pewnym momencie kontakt się urwał. Nie pomogły 3 maile do tej osoby z zapytaniem o to, czy dana osoba chce podjąć pracę w charakterze asystenta, czy nie chce. Osoba ta zdjęła ogłoszenie z gumtree.pl więc pomyślałem, że znalazła już inną pracę. Jednak jakiś tydzień temu wpadłem na pomysł, aby wystawić ogłoszenie o tym, że szukam asystenta jeszcze raz na olx.pl, kiedyś tablica.pl. Na odzew nie musiałem długo czekać, bo do 5 dni miałem 5 odpowiedzi. Spośród nadesłanych CV wybrałem Panią z Sosnowca i do niej wykonałem telefon. Odbyliśmy, krótką rozmowę i miałem dostać odpowiedź wieczorem czy ta Pani chce tą pracę. Dostałem pozytywną odpowiedź i umówiliśmy się na spotkanie na środę. Nie pisałem o tym wcześniej na blogu, ale nie chciałem zapeszać. Wyjaśniliśmy na rozmowie wszystko co przychodziło do głowy. Moja przyszła asystentka mieszka około 3 km od Wydziału Filologicznego w Sosnowcu, zna rosyjski i angielski komunikatywnie więc nie będzie problemu z językami. Mieszka w pobliżu, ma samochód i prawko więc nie będzie problemów z dojazdem. Ogólnie rozmowa przebiegła pomyślnie. Zarówno ja jak i ta Pani wyraziliśmy chęć współpracy ze sobą. Cieszę się, że rozmowa się udała. Nie będzie problemu też z załatwieniem spraw w dziekanacie, na uczelni i w Biurze Osób Niepełnosprawnych Uniwersytetu Śląskiego, ponieważ asystentka powiedziała, że może pomóc w załatwieniu spraw we wcześniej wymienionych miejscach.

niedziela, 17 sierpnia 2014

Długi weekend

Długi weekend pomału dobiega końca. W piątek brat miał urodziny więc posiedzieliśmy trochę i się pośmialiśmy. Był plan na sobotę albo na niedzielę, żeby pojechać tam gdzie byłem w zeszłym roku, ale pogoda zaczyna płatać figle więc ostatecznie zostałem w domu. Dzisiaj już lepiej na zewnątrz więc będzie można posiedzieć bez problemu. Od wczoraj testuje moją nową poduszkę do siedzenia na wózek i jest lepiej. Udo mnie nie boli i jest mi wygodniej. Za to prawa noga trochę pobolewa, ale po prostu muszę się przyzwyczaić do tej poduszki. Chciałbym jeszcze wykorzystać jakoś to lato, bo zostało jeszcze niecałe pół sierpnia. Zobaczę co się da zrobić. Tak to dzień jak co dzień. Teraz mam nadwyżkę wolnego czasu i zazwyczaj wiem co chce robić, a czasem nie mam pomysłu w ogóle na zorganizowanie sobie czasu wolnego. Wystawiłem jeszcze raz ogłoszenie w sprawie tego asystenta. Już miałem osobę na to stanowisko, ale bez odzewu 2 tygodnie więc było to jednoznaczne z rezygnacją. Parę osób odpowiedziało na to ogłoszenie. W poniedziałek będę dzwonił do tych osób i się dogadam co i jak. 

czwartek, 7 sierpnia 2014

Postawa roszczeniowa

Wczoraj udało mi się wypróbować siedzisko Stabilo. Zdecydowałem się na zmianę poduszki, bo na tej co teraz mam jest mi nie do końca wygodnie. Co chwilę odchylam się na prawą stronę, aby odciążyć lewe udo, które po prostu zaczyna boleć po dłuższej chwili. Poduszka Stabilo działa na zasadzie próżni. Można sobie dowolnie ustawić miękkość i kształt. Może być bardzo twarda, ale i też miększa. 

Szukam asystenta i nie mogę znaleźć tak do końca, bo jedna osoba miała mi dać znać w sobotę, a dzisiaj już czwartek i dalej nie mam żadnej odpowiedzi. Wkurza mnie takie coś. Albo ktoś chce albo nie chce i krótka piłka. 

Akumulatory już załatwione więc będę mógł gdzieś pojechać dalej w końcu. Dzisiaj podpisałem umowę dotyczącą tego dofinansowania. 

We wrześniu dojdą mi kursy językowe z angielskiego i rosyjskiego z programu Damy sobie Radę. Już kiedyś pisałem o tym. 30 godzin angielskiego i 30 godzin rosyjskiego. 

Rehabilitację już zakończyłem. To było 10 godzin więc bardzo szybko to przeleciało. Przychodził do mnie do domu taki rehabilitant Kamil. Bardzo wysoki, przyjemny i dało się z nim pogadać. Szkoda, że miałem tak krótko z nim, bo całkiem fajnie mi się z nim współpracowało. 

Oprócz tego moje znajomości internetowe zaczynają się rozwijać. Cztery osoby niepełnosprawne mam już u siebie w znajomych. Dołączyłem do forum na fb. Na tym forum jest wiele osób niepełnosprawnych z różnymi rodzajami zaników mięśni. Dużo fajnych osób można tam poznać, wymienić doświadczenia związane z niepełnosprawnością, porozmawiać na tematy łatwe i trudne. Zdałem sobie sprawę, że jest wiele innych osób niepełnosprawnych. Przede wszystkim dużo mogę się dowiedzieć od innych, bo jak to się mówi, wszyscy ludzie wiedzą wszystko, a jeden człowiek nie wie nic. 

Ostatnio był temat dotyczący tego czy osoby niepełnosprawne mają prawo do roszczeniowej postawy w życiu? Moim zdaniem po części tak, ale zależy na czym komuś zależy. Ja nie chce wymagać za wiele od innych i staram się wymagać czegoś od siebie. Nie da się wymagać od innych w życiu nie dając nic od siebie. To tak jakby ktoś chciał nie pracować i dostawać za to pieniądze. Tak się po prostu nie da. W przypadku sprzętu rehabilitacyjnego, wózka itp. niepełnosprawni są zdani na innych, bo sprzęt taki nie jest tani i bez dofinansowania ani rusz. Tu się zgodzę, że niepełnosprawni mają prawo się domagać, bo wózek czy inny sprzęt, który jest bardzo potrzebny, jest jak nogi dla zdrowego człowieka. Jak ktoś nie ma takiego sprzętu to tak jakby nie miał nóg czy butów. Podobnie jest w przypadku oddychania za pomocą respiratora, bez którego nie byłoby nic możliwe. Na podsumowanie powiem, że osoby niepełnosprawne mają prawo wymagać rzeczy bez których nie mogę żyć w pełni, być w społeczeństwie. Jednak gdzieś pomiędzy tym wszystkim jest granica, którą można łatwo przekroczyć. Trzeba umieć dostrzec tą granicę, kiedy za dużo chcemy, za dużo wymagamy od innych.