środa, 20 sierpnia 2014

Rozmowa kwalifikacyjna

Ostatnio pisałem, że szukam asystenta, ale nie było jakiegoś wielkiego odzewu. Minęły 3 tygodnie i już miałem osobę na stanowisko asystenta, ale w pewnym momencie kontakt się urwał. Nie pomogły 3 maile do tej osoby z zapytaniem o to, czy dana osoba chce podjąć pracę w charakterze asystenta, czy nie chce. Osoba ta zdjęła ogłoszenie z gumtree.pl więc pomyślałem, że znalazła już inną pracę. Jednak jakiś tydzień temu wpadłem na pomysł, aby wystawić ogłoszenie o tym, że szukam asystenta jeszcze raz na olx.pl, kiedyś tablica.pl. Na odzew nie musiałem długo czekać, bo do 5 dni miałem 5 odpowiedzi. Spośród nadesłanych CV wybrałem Panią z Sosnowca i do niej wykonałem telefon. Odbyliśmy, krótką rozmowę i miałem dostać odpowiedź wieczorem czy ta Pani chce tą pracę. Dostałem pozytywną odpowiedź i umówiliśmy się na spotkanie na środę. Nie pisałem o tym wcześniej na blogu, ale nie chciałem zapeszać. Wyjaśniliśmy na rozmowie wszystko co przychodziło do głowy. Moja przyszła asystentka mieszka około 3 km od Wydziału Filologicznego w Sosnowcu, zna rosyjski i angielski komunikatywnie więc nie będzie problemu z językami. Mieszka w pobliżu, ma samochód i prawko więc nie będzie problemów z dojazdem. Ogólnie rozmowa przebiegła pomyślnie. Zarówno ja jak i ta Pani wyraziliśmy chęć współpracy ze sobą. Cieszę się, że rozmowa się udała. Nie będzie problemu też z załatwieniem spraw w dziekanacie, na uczelni i w Biurze Osób Niepełnosprawnych Uniwersytetu Śląskiego, ponieważ asystentka powiedziała, że może pomóc w załatwieniu spraw we wcześniej wymienionych miejscach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz