sobota, 10 października 2015

Powrót do normalności

W końcu gardło udało mi się wyleczyć i mogę na razie odetchnąć z ulgą. Ostatecznie 3 antybiotyk okazał się skuteczny. Trochę przebojów miałem z tym gardłem. Szkoda, że już zrobiło się chłodniej na zewnątrz, bo będzie coraz trudniej mi wyjść z domu. Byłem chory, akurat jak była piękna pogoda. Może uda mi się jeszcze gdzieś wyjść jak będzie w miarę ciepło. Na studiach mam kilku nowych wykładowców. Są w porządku. W tym semestrze nie będę miał dużo nagrań. Podobnie jak w zeszłym. Będę na pewno nagrania z rosyjskiego i gramatyki opisowej. Nie wiem jeszcze co z angielskim. Okaże się w przyszłym tygodniu. Pomału zaczyna mi się to rozkręcać. Na razie jestem zadowolony i pełen entuzjazmu, ale wcześniej nie mogłem się jakoś za to zabrać. Najgorzej jest zacząć, a potem już jakoś pójdzie. Dzisiaj sobota. Planów na weekend nie mam. Udało mi się odsłuchać dzisiaj rano 2 wykłady. Mam spokój do przyszłego tygodnia z tym przynajmniej. Cieszę się, że ze zdrowiem jest lepiej u mnie. Zresztą zdrowie zawsze stawiam na pierwszym miejscu. Jest ono dla mnie najważniejsze. Zdrowia się nie przywróci, a inne rzeczy za to można powtórzyć lub wykonać w późniejszym terminie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz