poniedziałek, 2 listopada 2015

Kłopoty na uczelni

Dawno mnie tu nie było. Od razu widać, że zacząłem studia, które mi się rozkręciły. Czasem brakuje mi czasu, żeby tutaj wejść i coś napisać. Ostatnio bardzo dużo się u mnie dzieje. Ponad dwa tygodnie temu skończyłem 20 lat. Już dwójka z przodu. Aż ciężko uwierzyć jak ten czas szybko leci. W piątek dwa tygodnie temu miałem spóźnioną imprezę urodzinową. Zaprosiłem kilku gości. Było bardzo fajnie. W tym roku postanowiłem zrobić trochę skromniejsze urodziny.

Dość długą przerwę miałem od pisania postów, ale gdzieś tak nie mogłem znaleźć tematu. Brakowało mi weny i czasu. Na szczęście udało mi się pozbyć już problemów zdrowotnych, ale za to doszły mi problemy na uczelni.

Znowu jest ten sam cyrk co w zeszłym roku, a nawet większy, jeśli chodzi o nagrywanie zajęć. Na początku października większość wykładowców zgodziła się na to, żeby nagrywać zajęcia dyktafonem. Dwóch wykładowców z rosyjskiego się zgodziło. Czekałem jeszcze na zgodę od jeszcze jednej wykładowczyni z rosyjskiego, która zaproponowała, żebym dwa razy w miesiącu rozmawiał z nią przez Skype'a i omawiał zagadnienia gramatyczne. Niestety na nagrywanie zajęć się nie zgodziła. To sobie myślę no nic trudno, jakoś dam radę, to tylko jeden rosyjski mniej, będzie też całkiem fajnie przez Skype'a. Myślałem szczerze, że to tutaj będzie tylko problem z nagrywaniem i u kilku innych wykładowców. 

A tu jednak nie. Tydzień wcześniej dwóch wykładowców z rosyjskiego się zgodziło na nagrywanie zajęć, a przyszedł następny tydzień i nagle mówią, że nie można nagrywać zajęć w ogóle z rosyjskiego. To ja się czasem zaczynam zastanawiać gdzie jest sens tych studiów, skoro nie mogę nagrywać zajęć z głównego języka, czyli z rosyjskiego, również z angielskiego, nie wspominając już o innych przedmiotach.

Teraz mogę tylko nagrywać zajęcia z gramatyki opisowej. W zeszłym roku pismo z biura osób niepełnosprawnych, że nie będę udostępniał nagrań osobom trzecim i w internecie pomogło, a w tym roku ono jest niewystarczające. Rozmawiałem przez Skype z tą wykładowczynią z rosyjskiego i ustaliłem z nią, że porozmawia z tamtymi wykładowcami na temat tego, żeby nagrywać zajęcia u tych dwóch wykładowców, które są notabene ze słownictwa. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, to podejmę szersze działania. Nie może tak być. Ja tej sprawy nie popuszczę i koniec kropka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz