środa, 2 września 2015

Dostosowanie Andrychowa

Dzisiaj przyszedł mi pomysł na posta. Postanowiłem skupić się na problemach z barierami architektonicznymi w moim rodzinnym mieście. Z tym dostosowaniem bywa niestety w Andrychowie różnie. Zresztą nie tylko tu. Owszem z biegiem lat zmieniło się trochę. Są nowe chodniki, nie ma aż tyle wysokich krawężników. Może są gdzieniegdzie. Zresztą mniejsza o to, bardziej mi chodzi o dostępność budynków, a tu już nie jest tak dobrze niestety. Nie jeżdżę już tyle po osiedlu co kiedyś. Jest ono na drugiej części miasta, więc nie wiem do końca jak tam sytuacja wygląda, ale miasto znam jak własną kieszeń. Tu mogę się wypowiedzieć na ten temat. Nie uda mi się pewnie wymienić wszystkich miejsc, które nie są dostosowane do osób o alternatywnym sposobie poruszania się, ale wymienię te, które rzucają mi się w oczy.  Zarówno dostosowane jak i niedostosowane miejsca.

A więc, jeśli chodzi o instytucje, to do urzędu pracy nie ma podjazdu, ani windy z tego, co mi wiadomo. Wniosek nasuwa się taki, że osoba na wózku nie załatwi w tej instytucji nic bez pomocy drugiego człowieka. Podobnie sytuacja wygląda z Urzędem Miasta Andrychów, z tym, że - muszę tutaj to zaznaczyć, jest podjazd z tyłu budynku na parter, ale na piętro się nie da dostać bez pomocy innych, gdyż nie ma windy. Jak byłem w podstawówce to słyszałem, że mają tam robić windę. Nadal jej nie ma. Już zdążyłem skończyć szkołę i zdać pierwszy rok studiów. Pewnie jeszcze inne budynki takie są. Przychodnia na osiedlu np. ma podjazd, ale nie ma windy w środku, żeby dostać się na piętro, więc ktoś na wózku będzie miał problem. Dobrze, że są wizyty domowe, bo tak to była by lipa jak by ich nie było.

Za to jeśli chodzi o budynki, gdzie odbywają się wydarzenia kulturalne, typu koncerty, itd. Do Miejskiego Domu Kultury nie ma podjazdu, mimo, iż są to tylko 2 schody i zrobienie podjazdu zajęło by tydzień, max 2. No szkoda, że nie ma. Dla mnie jest to po prostu dziwne. Na przykład do lodziarni na placu Mickiewicza są 2 schody i ja i ktoś inny na wózku się tam nie dostanie po prostu. Są też sklepy, do których jest 1 stopień czy 2. No i w niektórych sklepach jest ciasno i mój wózek się nie mieści.

Grzechem było by nie wspomnieć o tym, że są też miejsca w Andrychowie, które są dostosowane do potrzeb wózkersów. Np. restauracja Cynamowe Caffe na placu Mickiewicza, która jest na piętrze, ale jest winda i można się dostać na taras bez problemu. Na parterze nawet jest klub, coś w rodzaju dyskoteki, w którym jest dużo miejsca, wózek mój się zmieści :) Kiedyś się tam wybiorę :) No i jeszcze 2 galerie są dostępne dla osób, napiszę to jeszcze raz, bo mi się spodobało to hasło, dla osób o alternatywnym sposobie poruszania się. Supermarkety są przestrzenne i można się po nich swobodnie poruszać. Owszem mógłbym tu więcej ponarzekać, ale nie o to chodzi. Bardziej chciałem po prostu zwrócić uwagę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz