wtorek, 1 października 2013

Pokonywanie granic...

U mnie póki co nie dzieje się nic zwyczajnego, ale jest to cisza przed burzą. W październiku będzie się więcej się działo. Gwarantuje! Wszystko w swoim czasie. Niestety pewne znaki jesieni można już zauważyć, ale trudno. Po prostu będę musiał przywitać się z kurtką i rękawiczkami na jakieś pół roku w moim przypadku. Wczoraj lekarz zmieniał mi rurkę. Na szczęscie poszło gładko. Do świąt mam święty spokój.

Ostatnio udało mi się wybrać na zakupy z mamą. Co prawda nie było za ciepło, ale jakoś objechałem. Wstępna deklaracja maturalna już oddana. Matura próbna małymi kroczkami się zbliża. Listopad już za miesiąc więc czasu coraz mniej.

W ostatnim czasie wznowiłem grę na keyboardzie. Idzie mi całkiem dobrze. Po długim rozmyślaniu, bo trwało to z jakieś pół roku postanowiłem nagrać jak gram na keyboardzie. W końcu przełamałem tremę i przeszedłem od słów do czynów i powstało moje pierwsze nagranie. Mała trema była - to fakt. Na pewno jest to pierwsze, ale nie ostatnie nagranie. Mam nadzieję, że się Wam spodoba :)

"W taką ciszę"



Pozdrawiam serdecznie:)

4 komentarze:

  1. Chciałeś napisać,że nie dzieje się nic nadzwyczajnego.Takie Twoje małe przejęzyczenie ;-] Kiedys też chciałam grać na keybordzie,nawet miałam taki nie duży w domu.Grywałam kolędy .Szkoda ,że w szkole [w domu] nie miałam muzyki i nauki śpiewu ,bo to mi o wiele lepiej wychodziło. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ! trzymaj tak dalej ! z każdym Twoim postem rośnie mój podziw dla Ciebie :)
    i dziękuję za Twoją radość , która pomaga mi dalej trwać :)
    jesteś ekstra :) !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za pozytywne komentarze :) Miło z waszej strony :) Wkrótce znów coś dodam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja czekam z niecierpliwością :) !
    koleżanka z LO

    OdpowiedzUsuń