poniedziałek, 14 października 2013

Cztery Osiemnastki - cz. I "Rodzina"

Ostatni weekend spędziłem w bardzo dobrym towarzystwie. Już jakiś czas wcześniej wraz z Mamą postanowiłem zaprosić swoją rodzinę na moje osiemnaste urodziny. Nie zapraszałem całej rodziny, ale zaprosiłem tych z którymi mamy kontakt. W końcu nadeszła sobota. Była ciocia z wujkiem, kuzyn z kuzynką. Naprawdę było bardzo fajnie. Pogadaliśmy i pośmialiśmy się. Oczywiście nie mogło zabraknąć torta i nie zabrakło, choć jego przygotowanie trochę zajęło, a nawet się przydłużyło, bo masa do torta nie chciała wyjść od razu. Dopiero za drugim razem po małych obawach wyszła w końcu ta nieszczęsna masa. Oprócz tego na stole też niczego nie zabrakło więc całkiem dobrze. Nie będę tu wymieniać wszystkiego co było na stole, ale każdy powinien się domyślić, że sałatka, szynka itd.

Tak było przed osiemnastką:



A tort wyglądał tak:


A tutaj z bliższego ujęcia:


Oczywiście zdmuchiwania też nie zabrakło


i "Sto lat"

Na szczęście udało mi się zdmuchnąć osiemnastkę na torcie i pomyśleć życzenie. To była moja pierwsza osiemnastka. Teraz muszę przygotowywać się do kolejnej, która niebawem, bo JUŻ W TĄ SOBOTĘ 18-NASTKOWY KONCERT DLA SZYMONA!

1 komentarz: