piątek, 9 sierpnia 2013

Wakacji ciąg dalszy...

Od początku tygodnia trochę byłem w domu. Dopiero po południami i wieczorami wychodziłem na dwór do cienia. Po zmroku można było odczuć podmuchy wiatru. Ja upały znoszę dobrze, ale przy 35C wzwyż to i ja zacząłem narzekać. Na szczęście pogoda poszła na kompromis i trochę się ochłodziło. Weekend częściowo już zaplanowany. Wyjazd do rodziny być może zostanie zrealizowany w tym albo przyszłym tygodniu. Do rodziny muszę wybrać się samochodem, ale mam nadzieję, że się wszystko uda. Jak ten wyjazd się uda to pomyślimy z Mamą o Krakowie. Na razie są  to plany. Chciałbym, żeby się to udało. Jakby coś nie wypaliło to jest plan B na ten weekend. Elektryczny naładowany do pełna więc w drogę można pojechać do kogoś w pobliżu Andrychowa bez obaw. W tamtym tygodniu zrobiłem 7 km i zjadło mi 7 kresek, ale jak jest cały naładowany to zrobie nim 15 ~ 20 km więc nie jest tak źle. Zostało 3 tygodnie wakacji więc trzeba je dobrze wykorzystać by potem mieć co wspominać. Chociaż po wakacjach atrakcji też nie zabraknie - osiemnastka i koncert charytatywny "Dla Szymona". Nie jest to pierwszy koncert dla mnie, ale zawsze przed każdym i tym co będzie dreszczyk emocji jest. Oczywiście będę musiał zdać relacje i na pewno to zrobię. Póki co o tym nie myślę. Skupiam się na chwili obecnej, bo i tak najlepszych chwil w życiu nie zaplanujesz - one przyjdą same.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz