piątek, 14 sierpnia 2015

Wakacje, załatwienie i łazienka

Wakacje mijają mi w bardzo szybkim tempie. Za niedługo połowa sierpnia. A właściwie to prawie już jest połowa. W zeszły piątek kolejny raz udało mi się pojechać na wieś do Zagórnika, tam gdzie byłem ostatnio. Było po raz kolejny super. Zresztą za każdym razem tak jest. Tak poza tym uwielbiam ciszę na wsi, ponieważ w mieście, a zwłaszcza tam, gdzie ja mieszkam nie ma ciszy praktycznie w ogóle. Jedynie w nocy. Przez 9 lat mieszkam w bloku, więc przyzwyczaiłem się do szumu samochodów. Za to mam podjazd do bloku, co jest dużą wygodą. Nie muszę prosić nikogo o pomoc. Kiedyś mieszkałem gdzie indziej, też na parterze, ale były schody na klatce, mimo to. Upały rodem z Afryki znoszę dzielnie i wytrwale, aczkolwiek mój respirator nie jest już taki łaskawy, gdyż coraz częściej się przegrzewa i trzeba go chłodzić wiatrakiem. Gorąc trwa już grubo ponad tydzień i trzeba przygotować się na kilka kolejnych dni upału. Od wtorku chłodniej, ale lato niech trwa jak najdłużej. Lubię jak jest ciepło i słonecznie. Kolejny weekend mam zaplanowany. No prawie, bo jeszcze nie wiem co będę robił w niedzielę, ale to się jeszcze okaże. Za ponad tydzień skończę praktyki.

Projekt łazienka rusza już w przyszłym tygodniu. W zeszłym roku o tym pisałem, że będziemy zmieniać wannę na prysznic. Ponad rok temu składaliśmy wniosek o dofinansowanie na dostosowanie łazienki. Wniosek przyjęli. W tym roku przyznali Nam dofinansowanie z PFRON. Dostaniemy pieniądze na materiał, a koszty robocizny trzeba pokryć z własnej kieszeni. Ogólnie PFRON ma bardzo mało pieniędzy. Kilka na prawdę dobrych programów dla osób niepełnosprawnych zostało zawieszonych i nie wiadomo czy będą one w przyszłym roku. Nie lubię remontów, ale wiem, że tak będzie po prostu lepiej i wygodniej. Około 2-3 tygodni zajmie remont, tak myślę. Jakiś czas temu byłem złożyć papiery na kartę parkingową. Dzięki niej będę mógł stawać samochodem na miejscach parkingowych, które są wyznaczone dla osób niepełnosprawnych. Za jakiś czas trzeba będzie ją odebrać. Teraz karta przyznawana jest na 5 lat. Kiedyś ponoć była na stałe przyznawana. Ja osobiście uważam, że tak jak w moim przypadku i nie tylko moim, taka karta powinna być przyznawana na stałe, a nie tylko na 5 lat. No cóż, może urzędnicy są mądrzejsi od lekarzy i myślą, że w ciągu 5 lat doznam cudownego ozdrowienia, zacznę chodzić i nie będzie mi potrzebna już karta.

PS. Kolejny post już wkrótce.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz