piątek, 20 lutego 2015

Po wolnym

No i pora na drugi semestr. Udało mi się odpocząć w przerwie międzysemestralnej. Czas wolny zasuwa niesamowicie. Nie zdążyłem się obejrzeć, a tu już koniec wolnego i pora na naukę. Pierwszy semestr oceniam pozytywnie. Wyciągnąłem pewne wnioski po pierwszym semestrze, bo trzeba było tak zrobić Teraz już wiem mniej, więcej na czym się skupić, co jest ważne bardziej, a co mniej. Wiem, również co należy jeszcze dopracować. Na filologii można się dużo nauczyć, ale więcej trzeba zrobić samemu. Teraz trzeba zająć się drugim semestrem. Jest parę nowych przedmiotów w tym semestrze, ale nie będę Was tym zanudzał, bo po co. Nie chce się powtarzać tutaj :) 

Dzisiaj pogoda jest dość ładna, ale noce jeszcze mroźne. Z nadzieją czekam na wiosnę, żeby móc w końcu wyjść na zewnątrz. Jeszcze trochę muszę poczekać, ale dnia już przybywa, co jest dobrym prognostykiem i świadczy o zbliżającej się wiośnie. Teoretycznie mógłbym wyjść na zewnątrz, ale muszę też uważać, żeby nie zachorować na coś. W przypadku mojej choroby muszę tego pilnować, żeby nie było niepotrzebnych kłopotów. Za to odbije sobie to, jak tylko zrobi się ciepło. 

      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz