sobota, 8 listopada 2014

Niezgoda

Już listopad. Nawet nie wiem kiedy to przeleciało. Niedawno było Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. W tym roku nie pojechałem na cmentarz. Mimo, że było ciepło jak na Wszystkich Świętych to nie dałem rady pojechać, bo złapałem przeziębienie parę dni przed 1 listopada. Na szczęście zwalczyłem przeziębienie, no i obyło się bez antybiotyku.

Tak to jakoś leci pomału do przodu. Miesiąc na studiach przeleciał szybko. Nagrywanie dyktafonem częściowo załatwione. Nie każdy wykładowca chce się zgodzić na to, np. Pani z praktycznej nauki rosyjskiego nie zgodziła się, jest to jeden z ważniejszych przedmiotów na filologii. Co prawda asystentka dzwoniła do biura osób niepełnosprawnych UŚ i powiedzieli, że ustawa o ochronie danych osobowych nie jest naruszana, ponieważ nie są podawane żadne dane osobowe, oni wydadzą takie pismo, że treść wykładów nie będzie upubliczniona nigdzie, że będzie tylko do mojego użytku. Spodziewałem się, że będzie problem z tym. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i że to pomoże. Tak to wykładowca z historii się zgodził, z ukraińskiego też. Jeszcze nie wszystkich się asystentka pytała, bo było wolne, a teraz jest długi weekend. Wszystko się trochę odwlekło, ale będzie już niedługo wszystko. Mam do kogo się zwrócić jakbym potrzebował materiałów, książek, itp. Już dwa razy skorzystałem z tego. Czasem i napotykam jakieś problemy na swojej drodze, ale na szczęście ludzie jakich spotykam, znam służą pomocą, co w dzisiejszych czasach nie jest częste, ale dla mnie jak najbardziej pomocne. Studia jak najbardziej oceniam pozytywnie, chociaż nie omieszkam powiedzieć, że jest co robić.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz