środa, 13 września 2017

Kawałki lata...

Witajcie!

W końcu postanowiłem się odezwać na blogu. U mnie mija dzień za dniem. Jest już praktycznie połowa września. Pracę udało mi się dopisać. Teraz czekam na ewentualne poprawki. Bardzo chciałbym już zamknąć ten licencjat. Myślałem, że pisanie pracy pójdzie mi lepiej i szybciej, ale inaczej się po prostu nie dało. Z drugiej strony napisanie pracy w języku obcym nie jest wcale takie łatwe jakby mogło się wydawać.

Mimo, iż pisanie zajmowało mi dużo czasu, to starałem się korzystać z lata, które w sierpniu było bardzo ciepłe i słoneczne. W tym roku nie miałem zbyt wiele wycieczek, po za podróżą nad morze, o której pisałem w poprzednim poście. W te wakacje częściej jeździłem na działkę, gdzie mogłem sobie odpocząć i przede wszystkim oderwać się od pisania. Cieszę się, że mam takie miejsce, gdzie jest cisza i spokój. Z pewnością będę z niego korzystał przez kolejne lata. Mieszkam przy głównej ulicy w Andrychowie, gdzie praktycznie słychać samochody cały czas, więc nie raz trzeba po prostu udać się w ciche miejsce, żeby wypocząć. Powoli zaczynam planować przyszłoroczne wakacje, ale póki co nie mam nic konkretnego w głowie. Mam jeszcze na to bardzo dużo czasu. Mam nadzieję, że tegoroczna jesień też będzie pogodna i uda mi się z niej skorzystać.


To w takim razie trzymajcie się i do następnego posta :)

3 komentarze:

  1. Witaj Szymonie :-)
    Bardzo mnie to cieszy, że napisałeś nowy post ponieważ zaczynałam się martwić że już zapomniałeś o swoich czytelnikach ;-)
    Życzę Tobie wszystkiego dobrego
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. To fakt, trochę mnie nie było na blogu. Teraz postaram się pisać częściej. Również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń