czwartek, 3 kwietnia 2014

Najbliższa przyszłość, czyli Studia

U mnie nic specjalnego się nie dzieje. Dzień jak co dzień. Koniec szkoły tuż, tuż i matura coraz bliżej. Trochę będzie mi tej nauki brakować z jednej strony, a z drugiej poznam nowych ludzi i zacznę studia w przyszłości. No coś za coś. Jednak pozostanie mi wiele dobrych wspomnień ze szkoły, którą niebawem skończę. Za miesiąc matura. Przygotowania do niej idą pełną parą. Praca na ustny polski napisana i uczę się jej już. Już na przyszły tydzień będę umiał połowę. Tak u mnie mniej więcej wyglądają teraz dni.

Pod koniec lutego lub na początku marca bodajże pisałem o studiach. Pisałem do jednej uczelni w Oświęcimiu. Owszem odpisali na mój e-mail i przekierowali mnie do kogoś innego, ale czekam na odpowiedź już prawie miesiąc. Nie wiele dowiedziałem się na temat studiów przez Skype'a. Może trochę cierpliwie poczekam i dowiem się czegoś, a jak nie to trudno. Jednak postanowiłem jeszcze napisać do innej uczelni. Padło na UŚ w Katowicach. Po tygodniu dostałem odpowiedź. Mógłbym mieć asystenta na uczelni, który pomagałby mi w załatwieniu różnych spraw. Taki asystent mógłby robić mi notatki i inne tam rzeczy. Również sam asystent mógłby być za mnie obecny na zajęciach i nagrywać mi wykłady czy ćwiczenia. To by było dobre, bo nie musiałbym codzienne tam jeździć. Jeździłbym tylko na egzaminy. Jeszcze apropos tego wszystkiego to mogę sobie wybrać asystenta. Może to być ktoś z rodziny lub ktoś znajomy. Fajnie jak bym sobie znalazł kogoś kto studiowałby to samo, mógłby być moim asystentem. Przy okazji ja bym się wykształcił i ktoś inny. Jeszcze nie mam nikogo  na to miejsce, ale jest jeszcze na to trochę czasu, by kogoś znaleźć na to miejsce. Taki asystent dostawałby normalnie za to wypłatę, więc to jest dobre. Ja sam się trochę zdziwiłem jak dostałem tego maila, myślałem, że nie jest to takie łatwe, a tu jednak da się coś zrobić i jest to prawdziwe.

Jednak to jest póki co przyszłość, a teraz jednak skupiam się na maturze, którą trzeba zdać, by dostać się na jakiekolwiek studia.

PS. Studiowanie za pomocą Skype też jest brane pod uwagę, jednak trochę muszę poczekać, bo muszą to uzgodnić czy jest to zgodne z prawem uczelni. Jeśli wszystko byłoby zgodne to być może uda się studiowanie za pomocą Skype.

2 komentarze:

  1. Na wstępie chciałem się przywitać i podać Ci grabę! Przypadkiem trafiłem na Twojego bloga i jestem całkiem zadowolony z tego przypadku. Masz w sobie pozytywną energię, którą pożytkujesz choćby tutaj. Ustnym polskim się nie przejmuj, do niczego to w życiu się nie przydaje, może tylko w rywalizacji z kolegami, kto miał mniej punktów. Na Twoim miejscu wybrałbym sobie jakąś asystentkę. Nie wiem, jakie asystentki Ci się podobają, ale to już od Ciebie zależy ;-P Ze studiowaniem na skajpaju, przyznam, że się nie spotkałem, ale zawsze warto próbować nowych doświadczeń. Ja to bym odpalał skajpa i 'zaliczał' obecność na wykładzie w taki sposób, że wcześniej wydrukowałbym sobie swoje zdjęcie i przystawił do kamery. W ten sposób mógłbym robić wszystko, tylko nie słuchać nudnych wykładów. Pozdrawiam! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć :) Dzięki za komentarz. Dobry motyw z tym zdjęciem. Może się kiedyś to przydać. :) Asystentki muszę poszukać, ale dla chcącego nic trudnego - hehe :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń