O mojej chorobie Dystrofii mięśniowej Duchenne'a już pisałem i wszystko jest w zakładce O Dystrofii na moim blogu. W podanym wyżej linku też jest parę informacji na ten temat.
Ja już mam za sobą niektóre z etapów tej choroby. Co będzie dalej pokaże czas. Na razie nie mam na co narzekać, bo inni mają gorzej ode mnie i jakoś żyją, a poza tym trzeba się cieszyć z tego co jest, bo zawsze może być gorzej. Od 10 lat zmagam się z Dystrofią typu D. Dużo pokory nauczyła mnie ta choroba. Na początku były oczywiście pytania Dlaczego ja?, Czemu?, itd. Ale to minęło dość szybko i pojawił się optymizm, plany na przyszłość, nieustanna walka z chorobą, z przeciwnościami losu, itp. Na razie nie ma lekarstwa na tą chorobę. Może coś kiedyś się uda, coś dojdzie do skutku. Trzeba żyć swoim życiem, szybko żyć, jeśli czego pragniemy to dążmy do tego nawet wtedy, kiedy utracimy nadzieję. Mógłbym Tu pisać wiele innych takich określeń, tekstów, itp., ale nie chodzi o To, chodzi bardziej o przesłanie i myślę, że nie trzeba więcej pisać i każdy zrozumie o co mi chodzi. Każdy z Nas ma swój sens życia, plany, marzenia, itd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz