środa, 30 kwietnia 2014

Długi weekend

Długi weekend coraz bliżej, a tu pogoda się psuje niestety. Planów na weekend nie mam jak na razie. Może wyjdzie coś spontanicznie, bo jak wiadomo spontany są najlepsze. U mnie odpoczynek, bo matura już w poniedziałek. Stresu przedmaturalnego póki co nie mam. Wiadomo, że w podświadomości myślę o tym, ale panuje nad wszystkim i to jest najważniejsze. Jak napisze wszystkie matury to będę się orientował w kwestii studiów. Prawdopodobnie Bielsko-Biała albo Katowice. Tam być może będę studiował. Pierwsze maturka potem reszta. Jak na dzień dzisiejszy to nic się u mnie nie dzieje. To by było na tyle.

Pozdrawiam :)   

sobota, 26 kwietnia 2014

Sowy na szczęście!

Postanowiłem Wam napisać o aukcji na Pomagamy Szymonowi, bo mam 6 sówek z masy solnej do sprzedaży na aukcji. Cena wywoławcza za jedną to 15zł. Więcej znajdziecie na Pomagamy Szymonowi i w podanym poniżej linku. Zachęcam do polubienia Pomagamy Szymonowi. 
http://allegro.pl/sowa-na-szczescie-aukcja-charytatywna-i4184026637.html

piątek, 25 kwietnia 2014

Po zakończeniu

Od dziś jestem świeżo upieczonym absolwentem LO im. Marii Skłodowskiej-Curie w Andrychowie. Udało mi się dojechać na czwartkowe i piątkowe zakończenie bez kłopotów i bez deszczu.

Wczorajsze zakończenie było takie bardziej na wesoło. Drugie klasy żegnały trzecie klasy. Wszystko działo się w szkole. Było kilka scenek parodiujących nauczycieli, parodie lekcji i tym podobne. Ogólnie całość mi się podobała i miło spędziłem czas. Dwie godziny przeleciały szybko i z uśmiechem na twarzy. Dostałem jeszcze medal w kategorii siłacz.

Dzisiejsze zakończenie miało charakter bardziej poważny i nie było w szkole, bo w Miejskim Domu Kultury w Andrychowie. Były wpisy do złotej księgi. 9 albo 10 osób zostało wpisanych do tej księgi. W tym też i ja. Jest to dla mnie duże wyróżnienie i pewna nagroda. Owszem były znacznie wyższe średnie ocen, niż moja. Ja mam 5,1 i jestem z tego bardzo zadowolony. Po złotej księdze było rozdanie świadectw. Zaczęto od mojej klasy, bo byłem już na scenie więc nie trzeba było mnie wnosić po schodach kolejny raz. Po mojej klasie było już wszystko po kolei. Mogłem wrócić już na salę. Udało mi się wjechać na salę. Mimo, iż było dość wąsko. Po rozdaniu świadectw nadszedł czas pożegnań. Po pożegnaniach mogłem już pojechać do domu. Ogólnie mówiąc było to niezapomniane wydarzenie. Pomiędzy tym wszystkim były przemówienia, prezentacje i występy taneczne oraz piosenkarskie. Było dużo świadectw z wyróżnieniem "z czerwonym paskiem". Taki był mniej więcej przebieg zakończenia roku szkolnego.

środa, 23 kwietnia 2014

Przed zakończeniem

Zbliża się nieubłaganie zakończenie roku szkolnego. 
Modlę się o dobrą pogodę, by móc dojechać na jutrzejsze i piątkowe zakończenie. 
Wózek elektryczny naładowany i gotowy do drogi. 
Pracy się już nauczyłem i mogę już powiedzieć, że teoretycznie jestem gotowy do matury, a praktycznie zacznę 5 maja, a skończę 14 maja.

Święta przeleciały jak zawsze - niewyobrażalnie szybko. 
Do święcenia nie pojechałem, bo było za zimno dla mnie. 
Na przyszły rok może się uda. Pożyjemy, zobaczymy. 
Świąteczne obżarstwo mnie nie ominęło. 
W niedzielę miałem gości z rodziny. 
Poniedziałek zszedł na niczym, a we wtorek też było trochę odpoczynku.  

piątek, 18 kwietnia 2014

Święta Wielkanocne

W końcu zbliżają się Święta Wielkanocne więc można odpocząć i zaplanować długi weekend. 
W przyszłym tygodniu lekcje mam tylko w środę, a potem w czwartek i piątek zakończenie. 
Potem po weekendzie tydzień przerwy i matura. 
W sumie to terminy wszystkich egzaminów mam dość dobrze ułożone i jestem z tego zadowolony, bo zaczynam 5 maja, a kończę 14 maja. 
Potem zasłużony odpoczynek. 27 czerwca wyniki z matury i wtedy okaże się czy zdałem. 
Jednak teraz o tym nie myślę, bo skupiam się na Świętach i odpoczynku. 
I z racji tego, że Święta Wielkanocne tuż tuż to chciałem złożyć życzenia dla Was. 
Życzę Wam spokojnych i radosnych świąt, udanej pogody, dużo uśmiechu na twarzy i pogody ducha oraz dużo, dużo zdrowia, bo jest ono bardzo ważne.      

sobota, 12 kwietnia 2014

Pożegnania

Od czwartku i piątku nadszedł u mnie czas pożegnań ze szkołą, a tak dokładniej z nauczycielami. To był taki przedsmak przed przyszłym tygodniem. Nie lubię pożegnań, bo robię się taki sentymentalny i w ogóle, ale cóż przyszedł na to czas i trzeba się z tym zmierzyć. Taka już jest kolej rzeczy, że jedni przychodzą, a drudzy idą w Świat. 

W końcu ładna i słoneczna pogoda więc wybiorę się na zewnątrz. Za tydzień święta. Być może w końcu uda mi się pojechać z koszykiem, bo już ze dwa lata nie byłem, bo zawsze było brzydko za oknem. Jeśli chodzi o maturę to już jest dobrze, a wręcz bardzo dobrze. I to tyle w tym temacie.

W kwestii studiów przez Skype jeszcze nie wiem nic, ale wszystko w swoim czasie.

Pozdrawiam Was serdecznie :)    

czwartek, 3 kwietnia 2014

Najbliższa przyszłość, czyli Studia

U mnie nic specjalnego się nie dzieje. Dzień jak co dzień. Koniec szkoły tuż, tuż i matura coraz bliżej. Trochę będzie mi tej nauki brakować z jednej strony, a z drugiej poznam nowych ludzi i zacznę studia w przyszłości. No coś za coś. Jednak pozostanie mi wiele dobrych wspomnień ze szkoły, którą niebawem skończę. Za miesiąc matura. Przygotowania do niej idą pełną parą. Praca na ustny polski napisana i uczę się jej już. Już na przyszły tydzień będę umiał połowę. Tak u mnie mniej więcej wyglądają teraz dni.

Pod koniec lutego lub na początku marca bodajże pisałem o studiach. Pisałem do jednej uczelni w Oświęcimiu. Owszem odpisali na mój e-mail i przekierowali mnie do kogoś innego, ale czekam na odpowiedź już prawie miesiąc. Nie wiele dowiedziałem się na temat studiów przez Skype'a. Może trochę cierpliwie poczekam i dowiem się czegoś, a jak nie to trudno. Jednak postanowiłem jeszcze napisać do innej uczelni. Padło na UŚ w Katowicach. Po tygodniu dostałem odpowiedź. Mógłbym mieć asystenta na uczelni, który pomagałby mi w załatwieniu różnych spraw. Taki asystent mógłby robić mi notatki i inne tam rzeczy. Również sam asystent mógłby być za mnie obecny na zajęciach i nagrywać mi wykłady czy ćwiczenia. To by było dobre, bo nie musiałbym codzienne tam jeździć. Jeździłbym tylko na egzaminy. Jeszcze apropos tego wszystkiego to mogę sobie wybrać asystenta. Może to być ktoś z rodziny lub ktoś znajomy. Fajnie jak bym sobie znalazł kogoś kto studiowałby to samo, mógłby być moim asystentem. Przy okazji ja bym się wykształcił i ktoś inny. Jeszcze nie mam nikogo  na to miejsce, ale jest jeszcze na to trochę czasu, by kogoś znaleźć na to miejsce. Taki asystent dostawałby normalnie za to wypłatę, więc to jest dobre. Ja sam się trochę zdziwiłem jak dostałem tego maila, myślałem, że nie jest to takie łatwe, a tu jednak da się coś zrobić i jest to prawdziwe.

Jednak to jest póki co przyszłość, a teraz jednak skupiam się na maturze, którą trzeba zdać, by dostać się na jakiekolwiek studia.

PS. Studiowanie za pomocą Skype też jest brane pod uwagę, jednak trochę muszę poczekać, bo muszą to uzgodnić czy jest to zgodne z prawem uczelni. Jeśli wszystko byłoby zgodne to być może uda się studiowanie za pomocą Skype.