sobota, 3 maja 2014

Frustracja w 90%

Weekend nie wypalił więc siedzę w domu. Zdążyłem otworzyć sezon grillowy w czwartek, kiedy była ładna pogoda. Ogólnie to wszystko było spoko. 

Po za tym, że respirator mi wytrzymał bez prądu tylko 4 h i 15 min. Po takim czasie to się już wyłączył. Na szczęście udało mi się podpiąć kabel od respi do prądu. Ale jakbym sobie zaplanował dalszą trasę to byłby duży problem. Wkurzyłem się na to trochę, bo "nowy" respirator mam od lutego tego roku. HELP zapewnił, że wysyłają nowy respi ze sprawną, nową baterią. Sprawne baterie powinny wytrzymać bez prądu 6-8 h, a nawet trochę więcej, a tu po 3 miesiącach jest połowa z tego. No na pewno zadzwonię do tego HELPu, aby rozwiązać tę sprawę, bo tak nie może być. Ja muszę mieć sprawny respirator, bo prowadzę aktywny tryb życia. Gdy jest ciepło na dworze to ja rzadko jestem w domu i każdy kto mnie zna to o tym wie. A mówiliśmy przez telefon, że ja nie siedzę w domu gdy jest ciepło i że, potrzebuje sprawny sprzęt. No cóż na razie z tym nic nie zrobię. W poniedziałek mama przedzwoni do HELPu w tej sprawie i się wszystko wyjaśni. 

Jeszcze martwię się o mój wózek elektryczny, bo akumulatory słabo mi trzymają po zimie. Na jednym ładowaniu objechałem dwa razy do sklepu i do sąsiądki za ulicę. Na poprzednim ładowaniu przejechałem 3-4 km, co jest stosunkowo mało w porównaniu z zeszłym rokiem, kiedy potrafiłem zrobić ponad 10 km na jednym ładowaniu. Jest to denerwujące, bo koszt nowych akumulatorów jest duży. Wątpię, czy w tysiącu bym się zmieścił. No gwarancja już się na akumulatory skończyła. Dostałem wózek pod koniec 2012 roku z gwarancją na akumulatory na 3 miesiące. Był to koniec roku więc nie byłem w stanie sprawdzić sprawności tych akumulatorów. Mój sąsiad na wózku ma skuter elektryczny. Też gwarancja na akumulatory na 3 miechy. Pojeździł sezon i to było na tyle. Akumulatory szlak trafił. Co prawda załatwił sobie dofinansowanie na nowe akumulatory, ale przez to nie może starać się o nowy wózek elektryczny. 

Nawet jakbym sobie załatwił te akumulatory to nie mógłbym załatwić nowego elektryka więc jedno wyklucza drugie. Wózek dostałem na 3 lata. Połowa już minęła więc już bliżej niż dalej. Na dzień dzisiejszy nie poleciłbym firmy Mobilex z Krakowa nigdy w życiu, bo zawiodłem się na tej firmie. Owszem mam wózek, ale nie wszystko zostało dopełnione. Wózek się nie składa więc ciężko jest go włożyć do bagażnika w samochodzie. Takich historii jest wiele. Od czasu do czasu czytam różne fora na ten temat i stąd o tym wiem. Moim zdaniem powinno być inaczej w tych kwestiach. Na akumulator zwykły do samochodu jest gwarancja 2 lata, a tu 3-6 miesięcy więc coś jest nie tak. 

To jest po prostu żerowanie na osobach niepełnosprawnych i inaczej się tego nie da nazwać i taka jest prawda. Jeszcze jeden świetny przykład przychodzi mi na myśl. A mianowicie ostatnio zepsuła mi się pompka do materaca przeciwodleżynowego, ale szybko kupiłem nową dzięki pieniądzom z 1%. Jednak paradoks tej sytuacji polegał na tym, że cena nowego materaca w sklepie medycznym jest od 500-800 złotych. Na allegro widziałem ten sam, identyczny materac za 130 zł. Pompkę kupiłem w internecie za mniejszą cenę. To jest przykre, że tak to wygląda, ale cóż takie są realia i niewiele możemy z tym zrobić. Tak zwany wyzysk człowieka przez człowieka mówiąc krótko i podsumowując to wszystko. Na razie przede mną matura i na tym muszę się skupić.

Pozdrawiam Was serdecznie :)    

2 komentarze:

  1. Tak te wszystkie firmy interesuje tylko zysk. Byle tylko coś wcisnąć a czy to spełnia potem swoją funkcje to już nikogo nie obchodzi. Sama mam taki problem. Od dłuższego czasu próbuję przerobić/dostosować swój wózek. Niestety nie mogę
    znaleźć żadnej kompetentnej firmy, która w dodatku dojeżdżałaby do klienta. I przede wszystkim, w której byłby ktoś kreatywny bo sama nie bardzo już wiem jak rozwiązać problem tego wózka. ;p Zaczynam wątpić w to, że się uda. ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mam wózka elektrycznego, tylko zwykły, ale wózek elektryczny, by się czasem przydał. A tak przy okazji zapraszam do odwiedzenia mojego bloga:
    ewelsz.blogspot.com
    Opowiadam na nim o moim życiu. Jestem osobą niepełnosprawną i opowiadam, między innymi, z jakimi problemami spotykam się codziennie. Zapraszam

    OdpowiedzUsuń